SYN-AKE opiera się na opatentowanym mechanizmie, który naśladuje toksynę peptydową zbudowaną z sekwencji 22 aminokwasów.
Toksyna ta została wyizolowana właśnie z jadu żmii Trimeresurus Wagleri, zamieszkującej południowo-wschodnia Azję. Jej działanie skupia się na natychmiastowym i trwałym rozluźnieniu zmarszczek mimicznych. SYN-AKE ma doskonałe właściwości wygładzające, redukuje i spłyca zmarszczki. A ponieważ wytwarza się ją syntetycznie, żadne zwierzę nie cierpi w procesie produkcji.
Japoński masaż Kobido.
Dzisiaj troszkę zmienimy temat, ale w dalszym ciągu pozostaniemy w obszarze piękna i pielęgnacji skóry twarzy. Azjatycka pielęgnacja skóry jest dość obszerna i bazuje nie tylko na azjatyckich kosmetykach, ale też na technikach pielęgnacji. Dbanie o piękno skóry zarówno w Korei Południowej jak i Japonii rozpoczyna się na wczesnym etapie życia (już u dzieci) i bazuje ono na filtrach przeciwsłonecznych chroniących skórę twarzy przez szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB oraz dokładnym oczyszczaniu i peelingowaniu skóry. Można powiedzieć, że to dwa podstawowe filary azjatyckiej pielęgnacji. W obu tych krajach rytuały pielęgnacyjne rozwijane są od stuleci i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Korea Południowa słynie z rytuału peelingowania skóry (słynne koreańskie spa i koreański peeling, podczas którego ścierane są pokłady starego naskórka, a efekt jest piorunujący!), a także z kroków koreańskiej pielęgnacji, czyli sposobu nakładania po sobie w odpowiedniej kolejności koreańskich kosmetyków według konsystencji i ich funkcji. Japonia natomiast słynie z rytualnego masażu, który stał się bogactwem japońskiej sztuki.
Kosmetyki naturalne i naturalne konserwanty. Chwyt marketingowy czy dobro dla skóry?
Pamiętacie nagonkę na parabeny? Wystarczy trochę poczytać (najlepiej książek naukowych i badań), aby dowiedzieć się, że wcale nie są szkodliwe. Parabeny nawet nie znajdują się na liście substancji zakazanych w kosmetykach a ich zawartość w produkcie nie jest prawnie ograniczona (jak to bywa w przypadku substancji szkodliwych lub mogących szkodzić). Znaleźliście jakieś badania, które mówią o szkodliwym działaniu parabenów? Zapewne nie, bo takich jak dotąd nie ma. Dlatego też w 2019 r. na producentów kosmetyków narzucono zakaz pisania „nie zawiera szkodliwych parabenów” bo to tylko chwyt marketingowy i wprowadzanie klienta w błąd. Słowa „bez parabenów” odchodzą do lamusa.
Nie można również napisać „nietestowane na zwierzętach” bo od 2013 r. żaden kosmetyk sprzedawany w Unii Europejskiej nie może być testowany na zwierzętach, a więc WSZYSTKIE spełniają ten wymóg. „Przyjazny dla alergików, bo nie zawiera konserwantów” również jest niezgodny z prawem, bo stosowanie konserwantów (czy to naturalnych czy syntetycznych jest dozwolone i wcale nie musi działać negatywnie na skórę – a wręcz nawet konserwanty naturalne dużo częściej wywołują podrażnienia, gdy przy syntetycznych takie podrażnienia są rzadkością).
Co więc można zrobić, aby przyciągnąć klienta, czymś co nie jest jeszcze uregulowane i specjalnie nie podraża kosmetyku?
Teraz mamy nową erę marketingową - kosmetyki naturalne! Czy to źle?
Po co mi filtr przeciwsłoneczny?! Wolę ładną opaleniznę i pomarszczoną, wiotką skórę! Czy na pewno?
O filtrach przeciwsłonecznych każda z nas słyszy z pewnością od lat. Stosuj filtr, bo będziesz miała oparzenia albo raka – to słowa, które padają najczęściej, ale raczej jako wyuczona przestroga, za którą nic wielkiego się nie kryje. Przecież większość z nas chociaż raz spaliła się na czerwonego raczka, zeszła skóra, kilka dni pobolało i po wszystkim. Wielkie halo. I faktycznie generalnie, w krótkiej perspektywie nic wielkiego się nie stało. A ludzi, którzy chorują na raka skóry też zbyt wielu osobiście nie znamy, jeśli w ogóle kogokolwiek… I właśnie dlatego ten temat zostawmy. O raku skóry poczytajcie sobie gdzieś indziej. Przecież nie będę Was przekonywać, że będziecie mieć raka – jest takie ryzyko, ale to nie jest reguła.
W tym artykule przedstawię Wam inny aspekt oddziaływania promieni słonecznych na naszą skórę, który z pewnością jest dużo ciekawszy! Dlaczego? Ponieważ dotyczy każdego z nas.
Nadszedł czas podsumowania minionego roku. Z radością stwierdzamy, że coraz częściej sięgacie po kosmetyki koreańskie w codziennej pielęgnacji – jest Was coraz więcej! Rośnie Wasza świadomość w jaki sposób skutecznie dbać o skórę. Jesteśmy dumni, że możemy Wam w tym pomagać
Poznajcie kosmetyki koreańskie z asianclub.pl, po które najchętniej sięgałyście w 2017r.
Skóra z czasem przyzwyczaja się do danego kosmetyku, nawet jeśli ten świetnie radzi sobie z pielęgnacją. Po jakimś czasie może okazać się, że krem, który nigdy was nie zawodził, staje się za słaby. Czasami nawet sądzimy, że producent zmienił coś w składzie i kosmetyk nie jest już tak dobry, jak kiedyś.
Czasami zmęczenie widoczne jest na twarzy nawet u perfekcjonistek w pielęgnacji skóry. Niekiedy po ciężkim dniu widzimy przed lustrem zmęczoną twarz z niedoskonałościami. Kondycja skóry szybko się pogarsza, nawet w ciągu jednego dnia. Wystarczy wiele godzin spędzonych w pracy, potem załatwienie kilku spraw po drodze i powrót do domu w godzinach wieczornych. Skóra wygląda fatalnie, a Ty wiesz, że następnego dnia czeka Cię kolejny podobny dzień i musisz jakoś sobie z tym poradzić. Doprowadzić skórę do perfekcji w kilka godzin to wyzwanie, ale możliwe do realizacji!
Zmęczenie wychodzi na twarzy nawet u perfekcjonistek w pielęgnacji skóry. Niekiedy po ciężkim dniu, widzimy przed lustrem zmęczoną twarz, z niedoskonałościami. Kondycja skóry szybko się pogarsza, nawet w ciągu jednego dnia. Jutro czeka cię kolejny ciężki dzień i musisz jakoś sobie z tym poradzić. Doprowadzić skórę do perfekcji w kilka godzin to wyzwanie, ale możliwe do realizacji!
Co wyróżnia pielęgnację koreańską i sprawia, że jest ona tak wyjątkowa dla naszej skóry? Dlaczego powinniśmy sięgnąć po kosmetyki pochodzące z Korei i nie jest tak łatwo zastąpić ich innymi? I czy każdy kosmetyk koreański jest dla Ciebie?
- druga część o koreańskiej pielęgnacji, którą warto poznać!
Niesamowite oczyszczanie nosa! Zdjęcia, które tu widzicie, są autentyczne i pokazują efekty oczyszczania nosa naszej modelki!
Co wyróżnia pielęgnację koreańską i sprawia, że jest ona tak wyjątkowa dla naszej skóry? Dlaczego powinniśmy sięgnąć po kosmetyki pochodzące z Korei i nie jest tak łatwo zastąpić ich innymi? I czy każdy kosmetyk koreański jest dla Ciebie?
Śluz ślimaka jest cennym oraz idealnie zbilansowanym składnikiem aktywnym. Zawiera w sobie naturalne substancje, które w większości kosmetyków występują pod postacią składników syntetycznie wytworzonych w laboratoriach, m.in. Alantoinę, Kwas glikolowy, Mukopolisacharydy, Kolagen i Elastynę, Naturalne Antybiotyki!
Nadeszła jesień Niestety nie rozpieszcza nas w żaden sposób... To idealny czas, aby pomyśleć o ochronie swojej skóry! Dzięki koreańskim kosmetykom bogatym w składniki odżywcze, wyciągi roślinne i witaminy przywrócisz blask swojej skórze. Zabezpieczysz ją przed smogiem, wiatrem oraz ciepłym i zimnym powietrzem z klimatyzacji i ogrzewanych pomieszczeń.
Pewnie zauważyłyście coraz więcej publikacji na temat koreańskiej pielęgnacji? Na półkach w księgarniach pojawiają się co rusz to nowe wydania o pielęgnacji skóry i koreańskich metodach na piękno, a my coraz chętniej po nie sięgamy. Wiemy coraz więcej i coraz lepiej dbamy o naszą skórę, świadomość skuteczności azjatyckich kosmetyków powoli rośnie.
Pamiętajcie - nie trzeba zakrywać niedoskonałości warstwą podkładu i ciężkim makijażem, można się ich po prostu pozbyć! Niech makijaż podkreśla nasze piękno bez konieczności kamuflowania niedoskonałości! Dbając o skórę, sprawiasz, że staje się ona nawilżona, miękka, promienna, a makijaż na takiej twarzy może spełniać swoją pierwotną funkcję - podkreślać kobiece piękno i delikatność.
Wyprzedajemy wszystkie szminki i błyszczyki koreańskie! Teraz możesz je kupić za jedyne 20 zł !!!
Wyprzedaż nawet do 65% na cały asortyment do makijażu ust już trwa. Nawilżające szminki koreańskie dostępne są w 6 pięknych kolorach takich jak głęboka krwista czerwień, fiolet/wino, soczysta brzoskwinia i odcienie różu.
Błyszczyki możesz wybierać spośród 5 kolorów.
Poznaj kosmetyki koreańskie do makijażu w niewielkiej cenie.
Poznaj nowy genialny krem BB i dodaj go do ulubionych kosmetyków koreańskich na swojej półce!
Lioele Powdery Sun Chiffon to przede wszystkim pięknie rozświetlający krem o aksamitnym pudrowym wykończeniu zamknięty w wygodnym kompakcie. Używaj pudrowego kremu BB jako rozświetlacza! Ten krem BB nie tylko nadaje uroczego, kobiecego blasku, ale również pielęgnuje skórę i chroni filtrem UVA i UVB 50 SPF PA +++.
Droga Klientko! Przygotowaliśmy dla Ciebie specjalnie dobrane zestawy kosmetyków koreańskich, które odmienią Twój look!
Super Zestawy to wyselekcjonowane kosmetyki koreańskie, które sprawią, że Twoja skóra będzie wyglądała promiennie, zdrowo i młodo!
Wasze ulubione kremy BB są ponownie dostępne, tym razem w nowych, pięknych opakowaniach.
Typowe dla kosmetyków koreańskich kolorowe opakowania zostały zmienione na czarne, eleganckie tuby, schowane w mieniących się, złotych kartonikach! Efektowny design jeszcze bardziej cieszy oko, a perfekcyjne kosmetyki koreańskie pozostają bez zmian!
Odkryjcie na nowo kosmetyki koreańskie, pielęgnacyjne kremy BB, pudry w kompakcie w pięknych, ekskluzywnych opakowaniach!
asianclub.pl
Za kilka dni ruszamy w drogę do Seulu w poszukiwaniu nowych kosmetyków koreańskich♥ Zaczerpniemy trochę koreańskiej kultury, zjemy kimchi i napijemy się soju, a Wam będziemy zdawać na bieżąco fotorelację na naszym profilu na facebooku https://www.facebook.com/acasianclub/ oraz na naszym blogu
Zwiedzajcie Seul razem z nami!
W Seulu jak masz nieskazitelną cerę to jesteś "chok-chok" :)
Skóra pełna blasku, nawilżona, jędrna, promienna - cudownie rozświetlona to tak zwany efekt chok-chok. I nie mówimy tu o świeceniu się skóry, która jest tłusta, pokryta nadmiarem sebum. Mówimy tu o blasku bijącym ze zdrowej cery :)
Będziemy Wam objaśniać krok po kroku jak oczyszczać i pielęgnować skórę, jakich kosmetyków używać i jak je stosować, aby być chok chok!